Dla kogo Rusałka?

2012-11-09

Jeszcze w tym miesiącu Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji zamierzają ogłosić konkurs, którego zwycięzca zostanie gospodarzem ośrodka nad Rusałką na mocy wieloletniej umowy. Pytanie: jakim będzie gospodarzem? Obecny administrator ma umowę z możliwością trzymiesięcznego wypowiedzenia. W sierpniu ubiegłego roku poruszaliśmy ten temat w artykule: Jakiej Rusałki chcemy?. Jak pisaliśmy wówczas, jedną z podstawowych kwestii powinny być zadbane toalety, czynne przynajmniej w sezonie letnim.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że chociaż ośrodek nad Rusałką trudno nazwać chlubną wizytówką Poznania, jest chętnie odwiedzany przez spacerowiczów i rowerzystów. W jesienne, cieplejsze dni, więcej osób siedzi w ogródkach nad Rusałką, niż w Strzeszynku. Niektórzy mówią, że panuje tu „rodzinna atmosfera”, że czują się „mile widziani” przez właścicieli małych rodzinnych firm serwujących posiłki i napoje. Kiedyś było tak również w Strzeszynku. Gdy nastał tam nowy gospodarz obiektu, zniknęły małe bary. Nad Rusałką, gdy wojsko przekazało miastu kawałek gruntu przy lesie wraz ze smażalniami, administrator ośrodka mógł pozbyć się konkurencji. Nie uczynił tego jednak i dlatego dziś można tu wybrać lokal kierując się widokiem, menu czy obsługą...

Czy nowy administrator ośrodka wykaże podobną chęć współpracy? Wątpliwe, jeżeli podstawowym kryterium konkursowym będą największe nakłady na modernizację kąpieliska i wysokość stawki dzierżawnej albo biznesowa wizja, być może wykluczająca mniej zamożnych poznaniaków. Można będzie tego uniknąć, jeżeli przyszły administrator zostanie zobowiązany przez miasto do współpracy z działającymi tam od lat drobnymi przedsiębiorcami. Także oni mogą zainwestować, gdy będą mieli przed sobą dłuższą perspektywę gospodarowania. O to zamierza zabiegać Rada Osiedla Sołacz, która zwróciła się do dyrektora POSiR, Ryszarda Żukowskiego z wnioskiem o umożliwienie udziału w przygotowaniu warunków zobowiązujących uczestników konkursu oraz kryteriów wyboru zwycięzcy.

Skansenu pod szyldem „Harnasiowej Rusałki”, który jest niedogrzaną siedzibą obecnego gospodarza, nie musimy przecież zachować dla przyszłych pokoleń. Sam budynek można zburzyć i zastąpić nowym. Byle tylko nie zagubić przy tym Rusałkowej gościnności i dostępności...

© Rada Osiedla Sołacz - - - stronę redaguje Krzysztof Piechocki