Rusałka - temat gastronomii nadal nie rozwiązany

2014-11-10

Na początku sierpnia po rozmowie właściciela smażalni - Jerzego Woźniaka z prof. Grzybowskim - szefem Familijnego Poznania zarówno bywalcy Ośrodka Rusałka, jak i POSiR byli pełni optymizmu i nadziei na pozytywne zakończenie sporu, jaki zaistniał po objęciu w trybie awaryjnym administrowania Ośrodkiem Wypoczynkowym Rusałka przez fundację Familijny Poznań. Gazeta Wyborcza opisała to tutaj.

Według uzgodnień między stronami nowa umowa miała być podpisana we wrześniu. Niestety minął październik, a sprawy nie posunęły się do przodu. Restauratorzy natomiast mówili, że pracownicy FP o niczym nie wiedzą, a prof. Grzybowski jest nieuchwytny.

Potrzebna była interwencja dyr. Madońskiego z POSiR, aby pan Woźniak został zaproszony na rozmowę do dyr. Grzybowskiego. Dyrektorowi Madońskiemu należą się podziękowania za skuteczną pomoc. Teraz pozostaje kwestia zapisu umowy dającej restauratorom możliwość dalszego działania na rozsądnych warunkach.

Można powiedzieć, że perspektywa modernizacji ośrodka jest obecnie obiecująca w związku z poparciem jakiego udzielili Poznaniacy projektowi Nowa Rusałka w ramach Budżetu Obywatelskiego. Trzeba jednak pamiętać, że zebranie tej ilości podpisów byłoby trudne, gdyby na terenie ośrodka nie funkcjonowały przez cały czas oba bary. Wśród klientów gastronomii bowiem zbierano głównie podpisy na rzecz Nowej Rusałki. Bary były w tym okresie jedynymi punktami gastronomicznymi działającymi na terenie ośrodka, mimo że - jak informował Familijny Poznań - zgłosiło się aż 52. chętnych na prowadzenie podobnej działalności. Po tym, jak po 52. chętnych nie został żaden ślad, można się spodziewać, że administratorzy realistycznie podejdą do podnajmu terenu pod działalność gastronomiczną.

© Rada Osiedla Sołacz - - - stronę redaguje Krzysztof Piechocki